Edukacja w zakresie uważnego słuchania – to jedno z ważniejszych działań, jakie realizuje nasza Fundacja. Kiedy ogłaszaliśmy możliwość wzięcia udziału w takich warsztatach – zainteresowanie przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Zaczęliśmy jeździć, rozmawiać, słuchać i uczyć słuchania. Bo bez słuchania, nie ma zrozumienia, bo to, że coś „słyszymy”, nie znaczy wcale, że „słuchamy”. A otaczający nas świat każdego dnia namawia do uważności i wrażliwości. Do zatrzymania i…słuchania.
Kiedy rozpoczynam zajęcia w którejś klasie, zawsze pytam o możliwość zmiany przestrzeni. Tak, by dzieci mogły opuścić swoją klasę, pójść do innego miejsca, które być może nie zawsze jest dostępne. Szukam przestrzeni, w których można usiąść na podłodze, położyć się, zasłonić żaluzje. Dzieci mogą usiąść z przyjacielem, ale mogą też pobyć chwilę same. To ma być dobry czas, relaksacyjny, bezpieczny. Wtedy zaczyna się nasza dźwiękowa wspólna podróż…
– Zamknijcie oczy. Co słyszycie? – pytam.
– Fale, morze… – odpowiadają jednogłośnie
– A jak to morze wygląda? Jest zimno, czy ciepło? z kim jesteście nad morzem?
Kilka konkretnych pytań wywołuje lawinę indywidualnych odpowiedzi. Słuchamy, podróżujemy, przywołujemy wspomnienia.
A potem wraz z dźwiękami przenosimy się nad jezioro, do lasu, do dżungli. Pojawiają się kolory i emocje. Każde dziecko ma swoją dżunglę, zupełnie inną wyjątkową. Bo każdemu z nas przed oczami pojawiają się inne obrazy, kiedy słyszymy jakiś dźwięk.