Wystarczy usłyszeć spadające krople… rozmowa z Carolą Haupt założycielką Radia Papesse [audio]

Warto uruchomić wyobraźnię i przestać używać dźwięków jako komentarza do tego, co się mówi. Dźwięk sam w sobie może być narracyjny, sam sobą może coś znaczyć. Są takie opowieści, które wymagają dziennikarskiego podejścia i prostej linearnej konstrukcji, ale są też takie historie, które trzeba celebrować.

Co to turkocze?

Ktoś ciągnie kubły ze śmieciami. Nie widzę tego, ale wiem o tym na pewno. Ten dźwięk wdarł się tutaj bez pytania, wypełnił przestrzeń, stworzył obraz. Dźwięki przenikają, gdzie chcą, taka jest ich natura. Jestem na nie wrażliwa, a do tego mam bogatą wyobraźnię. Natychmiast wszystko wizualizuję. Moje pierwsze zapamiętane brzmienia to zachowanie mojego psa. Bardzo fizykalny dźwięk ślamazarnego gramolenia się. Wyobraź sobie, że leżysz rano w łóżku, najpierw coś się wdrapuje, potem niezdarnie kładzie łeb na twojej poduszce i nagle pojawia się cała reszta, czyli nie za przyjemny zapach, wilgotny nos i mokry jęzor. Jeśli miałabym opisać ten obraz dźwiękowy, użyłabym dwóch słów równocześnie – szczęście i niedogodność. Z jednej strony ktoś ci przeszkadza, z drugiej czujesz z tego powodu radość. Dowód bezwarunkowej miłości.

 

Zawsze najpierw słuchasz?

Tak, dźwięk to pierwsza rzecz, na którą zwracam uwagę, wchodząc gdzieś. Skupiam się na nim, potem rozpraszają mnie inne doznania. Zaczynam się rozglądać, ale lubię określać przestrzenie poprzez brzmienia. Na przykład dzwony w moich rodzinnych stronach biją zupełnie inaczej niż tam, gdzie teraz mieszkam. Jak słyszę je to wiem, że jestem w domu w Ligurii, niedaleko Genui. To miejsce, w którym Alpy schodzą do Morza Śródziemnego, tworząc skaliste wybrzeże. Huk fal rozbijających się o kamienie. Leżysz na skale i słuchasz. To bardzo naturalne dźwięki. Chyba wróciłam kompletnie do dzieciństwa, bo przypomniałam sobie ten czas dziecka – włączałam wtedy wieczorem małe radyjko, aby posłuchać różnych historii, a siostra krzyczała na mnie – wyłącz to, spać nie dajesz… Oczywiście z czasem sama zaczęłam się bawić w nadawanie audycji i nagrywanie. Nagrywałam z innymi dzieciakami różne głupoty, zmyślone historie i własne piosenki. Moja najlepsza przyjaciółka wyjechała wtedy do Stanów Zjednoczonych. Zamiast pisać listy, nagrywałyśmy kasety, nadal kilka z nich mam. Jednak, kiedy je przesłuchuję, to nie ma w nich nic ważnego czy głębokiego. Po prostu dzieciaki nagrywające opowieści typu – cześć, siedzę w ogrodzie i piję lemoniadę.

 

Może nie trzeba zawsze opowiadać głębokich historii, wystarczy, że dźwięk jest narzędziem komunikacji?

Oczywiście, absolutnie się z tym zgadzam i jest to dla mnie oczywista rola dźwięku. Jednak jedną z podstawowych potrzeb człowieka, nawet tego najmniejszego, jest potrzeba opowiadania i słuchania historii. Dziecko, gdy czuje się kochane, nakarmione, umyte, zadbane i wybawione o co poprosi? O to, aby opowiedzieć mu historię. I ta potrzeba słuchania i opowiadania historii została ze mną na zawsze.

Czy to tłumaczy, skąd wziął się pomysł na powstanie Radia Papesse?

Nie do końca. Na uniwersytecie miałam ogromne szczęście spotkać kolegów, którzy myśleli w podobny sposób. Zaczęliśmy rozmawiać i dyskutować, jak używać dźwięku z jednej strony jako eksperymentalnego narzędzia sztuki, z drugiej jako narzędzia, które pozwala opowiadać o świecie, w którym żyjemy. I mieliśmy ogromne szczęście, zupełnie przypadkiem poznaliśmy Marco Pierini’ego, ówczesnego dyrektora Muzeum Sztuki Współczesnej w Sienie, gdzie studiowałam. I on dał nam szansę, aby realizować nasze pomysły. Powiedział: podobają mi się wasze pomysły, nagrywajcie, rozmawiajcie z ludźmi, bawcie się tym, eksperymentujcie, zobaczymy co wam z tego wyjdzie. Myślę też, że to była bardzo bezpieczna sytuacja na początek. Nie była to bowiem praca dziennikarska, w której musisz zdobyć konieczne i właściwe informacje. Tutaj mogliśmy rozmawiać o ludzkich doświadczeniach, o sztuce i jej praktykowaniu bez konieczności oceny. Po prostu chcieliśmy zrozumieć. Tak się zaczęło, a potem Radio Papesse ewoluowało. Teraz prowadzimy go z Ilarią Gadenz. Zaczynałyśmy jako dziewczyny, teraz jesteśmy dorosłymi kobietami, a wszystko z nami razem dorosło. Podam kilka przykładów naszych działań. Projekt „La Radio a Pedali”, czyli radio na kolach, powstał, kiedy zostałyśmy zaproszone do udziału we florenckiej „Nuit Blanche”, czyli nocy artystycznej, poświęconej w całości muzyce. Samo zaproszenie było niezwykłe, bo pierwszy raz miałyśmy wziąć udział w dużej masowej imprezie. Do tej pory Radio Papesse istniało w Internecie, przestrzeniach eksperymentalnych albo emitowało swoje produkcje na antenach późną nocą. Ale ok, zaprosili nas, musimy to wykorzystać. Zdecydowałyśmy się wywrócić do góry nogami tradycyjny odbiór kultury wysokiej. Udało nam się namówić RAI Radio 3 na bezpośrednią transmisję radiową koncertu z opery florenckiej, który odbywał się w trakcie białej nocy. Ponad czterystu rowerzystów miało przyklejone radia do swoich rowerów i przebijało się z transmisją wysokiej kultury, z Bachem, Mozartem i Beethovenem, przez tłum na ulicach pełnych brzmień techno. To było chaotyczne i nieprzewidywalne, a całe wydarzenie zostało nagrane. Powstał audiodokument bez słów, opowiadający o białej nocy we Florencji i o zrównoważonym sposobie percepcji kultury wysokiej.
Innym działaniem były opowieści o Toskanii. To jest region dotknięty największą ilością turystycznych stereotypów. Pomysł polegał więc na tym, aby opowiedzieć o nim inaczej. Do pracy nad audio zaprosiłyśmy pięciu artystów wizualnych. Przegadaliśmy wspólnie sprawę, że powinniśmy skupić się na mniej znanych miejscach Toskanii. I tak powstało pięć radiowych opowieści. Jedna z nich dotyczyła Lardarello, gdzie jest elektrownia geotermalna. Mało kto o tym wie, że Włochy, a w szczególności południowa Toskania to drugi po Islandii obszar geotermalny w Europie. Po zrobieniu audio powstała gra planszowa, performance, film i wystawa, która nadal od czasu do czasu jest pokazywana.

 

Proponujesz wychodzącą od audio sztukę totalną. A jak to się ma do naszej codziennej pracy dziennikarzy i dokumentalistów?

Uwielbiam pracę dziennikarską, tradycyjne opowiadanie historii czy teatr radiowy, My jako Radio Papesse produkujemy dużo tradycyjnych, linearnych, narracyjnych opowieści. Ale też staramy się poszerzać obszar odziaływania dźwięku, przesuwać granice ekspresji, wywracać do góry nogami zastane schematy i traktować dźwięk jako artystyczne tworzywo. Moim zdaniem są opowieści, które wymagają dziennikarskiego podejścia i prostej linearnej konstrukcji, ale są też takie historie, które trzeba celebrować. Opowiadać w sposób poetycki, kreatywny, poruszający. To są historie o niezwykłych ludziach, zaskakujących zdarzeniach, nieoczywistych miejscach. Te opowieści wcale nie muszą mieć morału na końcu, w ogóle go nawet nie potrzebują. Myślę tutaj na przykład o „ Iolanda mi nant de nomini” (Wołają na mnie Iolanda), autorkami są Giorgia Cadeddu i Vittoria Soddu ze Studiolanda. Radio Papesse było producentem. To jest po prostu absolutnie uniwersalna historia, która poprzez przepiękny dźwięk celebruje życie wyjątkowej osoby. Jej niezwykły los poetki, outsiderki, ekolożki. Iolanda to postać bardzo pozytywna, zostaje z nami i zmienia nasze nastawienie do ludzi, świata, do życia. To jest właśnie jedna z takich historii, które trzeba celebrować Tak jak inne opowieści, w których każdy pojedynczy dźwięk znaczy. Nie potrzebuje nadmiaru, aby się zadziwić, zapamiętać. Czasem wystarczą pojedyncze słowa, czasem kilka innych dźwięków.

 

Tu znajdziecie „ Iolanda mi nant de nomini”:

https://www.radioatlas.org/iolanda-they-call-me-by-my-name/

Jak dziennikarski dokument może wykorzystywać sztukę dźwięku?

Trzeba uruchomić wyobraźnię i przestać używać dźwięków jako komentarza do tego, co się mówi. Dźwięk sam w sobie może być narracyjny, sam sobą może opowiadać historię. Przed nagraniem rozmawiałyśmy o padającym deszczu, który odbijał się od liści. Czasem nie trzeba mówić – to był deszczowy dzień – wystarczy usłyszeć spadające krople. Historie możemy opowiadać na różne sposoby, umieszczać w różnych kontekstach słuchania i te konteksty są bardzo ważne. To jest podstawowa sprawa, kiedy mówimy o audio jako medium i tworzywie. Opowiadając zawsze musimy myśleć, jak i gdzie to, co my robimy, będzie słuchane. Jeśli robisz coś dla radia, dla dźwięku i stosujesz radiowe środki artystycznego wyrazu, to zupełnie co innego od pracy nad podcastem. Podcasty słuchane są najczęściej w samochodzie, w małych słuchawkach na uszach i do takiego użytku są produkowane. Robiąc audio zawsze trzeba pamiętać o tym, że jest nadawca i odbiorca, a pomiędzy nimi jest dźwięk/transmisja. Niektórzy nazywają to sztuką przekazu, a ten przekaz powinien być jak przyjazne miejsce spotkania. Nie wartościuję tutaj, który sposób opowiadania – podcast czy radio – jest lepszy a który gorszy. Są po prostu różne. A my czasem potrzebujemy, aby zadziałała nasza wyobrażana, a czasem chcemy, aby wyłożyć nam kawę na ławę w sposób jasny, prosty i oczywisty. Te dwa sposoby opowiadania uzupełniają się, a najlepiej kiedy udaje się je połączyć.

 

Carola Haupt

Niezależną producentka radiowa, specjalizuje się w produkcjach multimedialnych dla muzeów i instytucji kultury. W swojej pracy bada dźwięk jako narzędzia krytycznego myślenia i opisywania otaczającego świata. Zajmuje ją też niewerbalne znaczenia dźwięku. Jako producentka współpracuje z artystami i autorami pomagając im realizować i rozwijać własne projekty poszerzające dźwiękowe obszary znaczeniowe.

 

Radio Papesse

Radio Papesse działa on-line na zasadzie non-profit jako instytucja zajmująca się współczesną sztuką dźwięku i różnorodnymi narracjami audialnymi. Organizacja współpracuje z instytucjami kulturalnymi, artystami, autorami i producentami po to, aby wspólnie z nimi badać możliwości dźwięku jako medium i jako tworzywa artystycznego. Celem jest poszerzanie granic ekspresji i innowacja w obszarze tradycyjnego storytellingu. Kilka lat temu Radio Papesse zainicjowało festiwal LUCIA poświęcony sztuce opowiadania historii dźwiękiem.
Kuratorkami radia są Ilaria Gadenz i Carola Haupt.

 

 

Radio Papesse i Festiwal LUCIA znajdziecie tutaj:

http://radiopapesse.org/

http://luciafestival.org/

 

 

 

 

 

This website uses cookies

We inform you that this site uses own, technical and third parties cookies to make sure our web page is user-friendly and to guarantee a high functionality of the webpage. By continuing to browse this website, you declare to accept the use of cookies.