Jak więc określić Dźwiękoczułych?
Pierwsze skojarzenie ma związek z fotografią i filmem. Mówimy przecież o światłoczułej kliszy lub papierze, które pokryte odpowiednimi związkami chemicznymi, reagują na działanie światła. To bardzo techniczne skojarzenie ma w sobie jednak ogromny potencjał metafory. Kiedy czasownik „reagować” zamienimy na przymiotnik „wrażliwy”, papier lub klisze na człowieka, a światło na dźwięk – Dźwiękoczuli okażą się osobami wrażliwymi na dźwięki, brzmienia i melodie.
Dźwiękoczuli to ludzie, którzy potrafią słuchać i opowiadać dźwiękiem przeróżne historie w taki sposób, że nie możemy się od nich oderwać, a w naszej głowie budują się obrazy. Zmuszają do refleksji, zachwycają dopracowaną formą, zaskakują ujęciem tematu i co najważniejsze, nie pozostawiają słuchacza obojętnym. Jest jeszcze w tej nazwie bezpośrednie odwołanie do czułości, tej szczególnej formy empatii, bez której opowiadanie o świecie może stać się wielką manipulacją i autokreacją. Mówiła o tym w swojej mowie noblowskiej Olga Tokarczuk.
To właśnie takie dźwiękoczułe osoby, czyli autorzy najlepszych audiodokumentów, będą bohaterami tego działu. To z nimi będziemy rozmawiać o ich spotkaniach z brzmieniami świata, o tym, co ich w dźwięku najbardziej urzeka i w czym upatrują jego siłę. Będziemy też dyskutować o tym, jak pracują, jakimi drogami doszli do swojej wrażliwości audio i dlaczego właśnie tę formę artystycznego wyrazu wybrali. Czy jest coś takiego w dźwięku, czego nie ma w innym medium.
Zapytamy ich, jak szukają swoich opowieści, jak się przygotowują do spotkania z bohaterem i do kolejnych etapów pracy. Na podstawie konkretnego przykładu będziemy starali się dowiedzieć, co sprawia, że opowiadana historia staje się niepowtarzalna i uniwersalna jednocześnie. Jak czułe ucho autora komponuje całość wychwytując to, co najważniejsze, ponadczasowe, odsłaniając nam mechanizmy rządzące światem.
Plan jest taki, aby spotkanie z mistrzem pojawiało się na naszej stronie raz w miesiącu w formie wywiadu i w wersji spisanej. Wraz ze zdjęciem, krótką notką biograficzną i linkiem do wybranej audycji. Przed nami więc fascynująca podróż do krainy dźwięku i spotkania z twórcami, którzy kształtowali i kształtują naszą audialną wrażliwość, wyznaczają standardy artystyczne i pokazują kierunki rozwoju.
Różni są ludzie, nieskończenie różnorodny świat. To, co nas łączy, to opowieść. Nie bez powodu użyłam w tym tekście liczby mnogiej. To nie zabieg stylistyczny ani próba ukrycia się za wyimaginowaną zbiorowością. Wierzę, że nas – dźwiękoczułych jest dużo, dużo więcej. To słowo dotyczy przecież nie tylko uznanych autorów audiodokumentów, ale także tych, którzy słuchają i potrafią usłyszeć oraz tych, którzy sami chcą dźwiękiem opowiadać o świecie, uczyć się i rozwijać.
Ten dział „Dźwiękoczuli” jest więc otwarty dla każdej osoby, która chciałaby podzielić się swoimi doświadczeniem i opisać swoje spotkanie z mistrzem audioopowieści. Mikrofon jest otwarty, zapraszamy do współpracy. Jest szansa, że termin „dźwiękoczuły” wejdzie do języka polskiego na stałe właśnie dzięki nam.
Napisz: agnieszka@audionomia.pl