Zanim sobie porozmawiamy o takich praktykach dobrego, uważnego słuchania, to jeszcze ciekawi mnie fakt związany z tym, czym ty też się zajmujesz. Zajmujesz się wieloma rzeczami, ale też badasz, przyglądasz się, nasłuchujesz. Przyglądasz się temu, w jaki sposób ludzie słuchają, jaki dźwięk wywołuje jakie emocje. Może posłużę się takim przykładem bardzo prostym z naszego audionomicznego podwórka. Jak idziemy do szkół na jakąś lekcję pokazową, warsztaty, to zawsze najpierw zaczynamy od tego, żeby zmienić w ogóle salę lekcyjną, żeby to nie była taka zwykła sala, ale znaleźć miejsce, gdzie dziecko może sobie usiąść gdziekolwiek chce, położyć się na podłodze, na jakiejś pufie, tak czy siak, właściwie tak jak ma ochotę, tak może najlepiej słuchać. W jaki sposób ludzie słuchają, tak jak obserwujesz i co można w tym wyczytać?
To jest taki problem znowu podwójny, bo z jednej strony bardzo trudno jest stwierdzić, jak ludzie słuchają, kiedy widzimy ich, gdy słuchają, gdy to robią, bo to jest skryte. To się wiąże z tą wspomnianą przeze mnie świadomością, która naprawdę jest bardzo ważna. My mamy, każdy z nas swoje sposoby na to, na przykład, żeby przywołać sobie jakiś określony dźwięk, tak jak to robiliśmy na początku tego naszego dzisiejszego spotkania. Więc to jest skryte, to jest bardzo osobiste i intymne, a z drugiej strony wiąże się z cielesnością, z pewną określoną postawą, całym spektrum postaw, które również dla każdego z nas, będą to inne postawy, są dla nas lepsze do tego, by coś wysłyszeć. Jedni lubią chodzić, inni lubią siedzieć.
Jak wspomniałaś, zresztą ten przykład związany z dziećmi jest bardzo interesujący i taki bardzo trafiający w sedno, bo dzieci nie są jeszcze tak zahamowane jak my dorośli i robią rzeczywiście to, co wydaje im się w danej sytuacji najlepsze do tego, żeby osiągnąć jakiś cel, czyli na przykład w tym wypadku słuchać. Więc ktoś się położy, a ktoś potrzebuje jeszcze więcej ruchu niż tylko chodzenie i będzie musiał skakać albo tańczyć. Więc tych sposobów jest wiele.
To jest też ciekawe, że znowu odniosę się może do tych praktyk edukacyjnych związanych ze słuchaniem, które coraz częściej pojawiają się w kontekście takim instytucjonalnym.
Tutaj utarło się, jak sądzę, to chodzenie, jakby spacerujemy. chodzimy, żeby się przysłuchać. Być może czas na poszerzenie spektrum tych ruchów naszych i zapraszanie osób do tego, żeby, no właśnie, nie wiem co porobić, ale nie tylko może chodzić, nie tylko siedzieć, ale jeszcze jakieś inne aktywności cielesne wprowadzać w obieg tego aktywnego słuchania.
A Ty w jaki sposób słuchasz? W jaki sposób słucha Ci się najlepiej?
To też oczywiście zależy od tego, czego słucham, gdzie słucham. Tutaj sam przykład muzyki może pokazać, jak wiele jest tych naszych różnych ulubionych postaw cielesnych, bo kiedy jesteśmy w swojej oswojonej przestrzeni, będziemy słuchać inaczej niż wtedy, kiedy znajdujemy się gdzieś na koncercie, inaczej gdy jesteśmy w sali koncertowej, inaczej gdy w plenerze, jeszcze inaczej gdy słuchamy dźwięków przyrody czy natury, wybieramy się na ten przysłowiowy spacer. Pewnie się domyślasz, że odpowiem, że ja lubię słuchać w każdy możliwy sposób i sprawdzam te sposoby. Czasem muszę się okręcić w koło, żeby coś wysłyszeć lepiej, a czasami muszę zastygnąć i zupełnie znieruchomieć, żeby wysłyszeć dobrze to, co wydaje mi się gdzieś się tam ukrywa.
Przede wszystkim oczywiście chodzę, bo tutaj z tego chodzenia, z tego spacerowania nie rezygnuję, ale zauważyłem, że bardzo często zatrzymuję się i rzeczywiście tkwię w bezruchu.
To mi pozwala się mocno skupić. Przede wszystkim myślę, że to jest taki charakterystyczny komponent też każdego uważnego słuchania, to znaczy my musimy siebie wyciszyć i to znowu w dwójnasób, nie tylko wyciszyć się mentalnie czy zmysłowo po to, żeby skupić uwagę na dźwiękach, którym chcemy się z uwagą właśnie przysłuchać. Ale tutaj też chodzi o wyciszenie tych wszystkich dźwięków, które po prostu wydaje nasze ciało. Kiedy chodzimy, te dźwięki się pojawiają, nasze kroki brzmią, zwłaszcza gdy jesteśmy w takich sprzyjających okolicznościach.
Ale już wtedy, kiedy chodzimy po ulicy zatłoczonej, czy gdzieś po chodniku w wielkim mieście, to jest to trudniejsze. Natomiast też namawiam zawsze każdego do tego, by się zatrzymać.
Zwłaszcza wtedy, kiedy ten dźwięk już nam przeszkadza. Kiedy to nie jest dźwięk w lesie, który chcemy gdzieś tam znaleźć sobie pomiędzy roślinnością, ale kiedy jest to hałas, który nam przeszkadza w jakimś stopniu, zatrzymajmy się, posłuchajmy go chwilę z uwagą, on wtedy być może przestanie być już tak angażujący. To jest tak zresztą jak ze wszystkim, jeśli coś poznamy, to wydaje nam się mniej straszne. Ja mam jedną taką uniwersalną poradę. Przełamywać schematy. To znaczy słuchać w jak najbardziej różnorodny sposób. Zarówno jeśli słuchamy przygotowanych wcześniej treści za pośrednictwem technologii, bo to jest przecież bardzo duża część tego wszystkiego, czego dzisiaj słuchamy na co dzień. To są dźwięki jakoś już przekształcone, przygotowane wcześniej i też emitowane przez określone urządzenia.
A zatem spróbujmy na przykład włożyć głośnik do szuflady i zobaczyć, i przysłuchać się temu, jak on będzie brzmiał. Spróbujmy pójść gdzieś na spacer, gdzie wydaje nam się, że
dźwięk jest nie do zniesienia i spróbujmy go oswoić. To są proste ćwiczenia czy proste czynności, które pomogą nam, jak sądzę, po prostu poszerzyć tę naszą zwyczajową perspektywę, no bo też jak w każdym wypadku popadamy oczywiście w rutynę. I ta rutyna związana ze słuchaniem, ona oczywiście jest potrzebna, bo żeby przejść na drugą stronę ulicy musimy wiedzieć, jak zareagować na określone dźwięki, ale jeśli możemy sobie na to pozwolić i jeśli sprawia nam to radość, no to szukajmy takich nowych dróg, przełamujmy właśnie te nasze rutynowe zachowania, rutynowe sposoby słuchania i to być może sprawi, że będziemy bardziej z jednej strony odważniej, a z drugiej też będziemy być może bardziej chronieni, bo im większa jest
świadomość tego, że akurat teraz słuchamy, w tym większym stopniu możemy mieć wpływ na to, czego słuchamy, jak słuchamy i w jaki sposób to wszystko, czego słuchamy, na nas oddziałuje.