Moc pomagania. Reportaż „W naszych rękach” Magdaleny Świerczyńskiej-Dolot

To historia o nadziei na lepsze jutro, chęci zapewnienia sobie i bliskim godnych, ale przede wszystkim bezpiecznych warunków do życia. Aby jednak to osiągnąć, trzeba zdecydować się na bardzo ryzykowny krok – ucieczkę z ojczyzny, w nieznane, i przemierzenie tysięcy kilometrów. Taką dramatyczną decyzję podjęło kurdyjskie małżeństwo, które opuściło Irak i po wycieńczającej wędrówce razem z pięciorgiem dzieci nielegalnie przekroczyło granicę polsko-białoruską. Zapłaciło za nią jednak bardzo wysoką cenę.

Fot. Piotr Matecki

Historię uchodźców poznajemy dzięki Piotrowi Mateckiemu, bohaterowi reportażu „W naszych rękach”, jednemu z wolontariuszy Grupy Granica. Mężczyzna dotknięty informacjami o kryzysie migracyjnym postanowił przyjechać z Norwegii do Polski i zaangażować się w pomoc. Podczas jednej z interwencji na swojej drodze spotkał Aveen i Baravana wraz z dziećmi, wycieńczonych wędrówką i ucieczką przed pogranicznikami. Rodzinę poznajemy w jednym z ośrodków dla uchodźców, do którego Piotr zabrał Magdalenę Świerczyńską-Dolot. Nie ma w nim jednak Aveen. Będąca w ciąży kobieta nie wytrzymała trudów wędrówki. Zmarła w szpitalu po ponad trzech tygodniach od pamiętnego spotkania w lesie. Reportażystka towarzyszy Baravanowi i jego dzieciom w ostatnim pożegnaniu żony i matki. Ta pełna silnego i bardzo trudnego ładunku emocjonalnego scena na długo zapada w pamięć odbiorcy.

Reportaż Świerczyńskiej-Dolot nie jest jednak „tylko” historią o dramacie tej kurdyjskiej rodziny. To przede wszystkim opowieść o niesieniu bezinteresownej pomocy, bez względu na towarzyszące temu okoliczności, o ciężarze, jaki biorą na siebie wolontariusze stykający się z ludzkimi tragediami (dość powiedzieć, że las – miejsce wydawałoby się pełne spokoju, natury – nabiera dla Piotra zupełnie innego, przepełnionego bólem i strachem charakteru), o odpowiedzialności za los uchodźców nie tylko podczas samej interwencji. Udzielane wsparcie ma bowiem charakter długofalowy, bohater reportażu pomaga rodzinie Baravana także w organizacji pogrzebu czy odnalezieniu się w nowej i trudnej dla niej rzeczywistości. Reportaż „W naszych rękach” to wreszcie historia o nadziei, która – pomimo trudności – pomaga walczyć o lepsze jutro.

Magdalena Świerczyńska-Dolot towarzyszy słuchaczowi w toku tej opowieści. Prowadzona przez nią narracja z jednej strony porządkuje historię, pokazuje to, co dla odbiorcy niewidoczne, ale także ujawnia towarzyszące reportażystce przeżycia. Napięcie emocjonalne tkwiące w samej opowieści jest znaczne, zostało ono jedynie delikatnie podkreślone użytą – i to dość oszczędnie – muzyką, jak chociażby w scenie, w której Piotr opowiada o pamiętnej nocy, kiedy odnalazł rodzinę Baravana.

Audycja „W naszych rękach” to kolejny z prezentowanych przez nas reportaży audio nominowanych w konkursie radiowym 32. Festiwalu Mediów „Człowiek w Zagrożeniu” 2022.  Można jej posłuchać na stronie: https://radio.lublin.pl/2022/04/13-04-2022-magdalena-swierczynska-dolot-w-naszych-rekach/.

Autorką tekstu jest Paulina Czarnek-Wnuk. Jeśli chcesz z nami współtworzyć ten dział, napisz: joanna@audionomia.pl

This website uses cookies

We inform you that this site uses own, technical and third parties cookies to make sure our web page is user-friendly and to guarantee a high functionality of the webpage. By continuing to browse this website, you declare to accept the use of cookies.