Jak trudna jest walka o pamięć przekonała się bohaterka reportażu, która przez dziesięć lat prowadziła badania terenowe i archiwalne w 120 miastach Lubelszczyzny, by ustalić, gdzie znajdowały się synagogi, mykwy, żydowskie szkoły czy rzeźnie. Próbowała dotknąć nieobecnego – mówi w narracji odautorskiej Kasia Michalak. Podejmowała się wraz ze studentami opracowywania projektów rewitalizacji różnych miejsc. Kilka lat temu jedna ze studentek z Ukrainy przygotowała fantastyczny projekt, w którym z tego drzewa zrobiła mistyczny podświetlony obiekt upamiętniający to, czego już nie ma, ale też – za namową Małgorzaty Michalskiej-Nakoniecznej – służący lokalnej społeczności dziś, niejako wychodzący do przyszłości. Kwestie pamięci obecnej i nieobecnej są mi bardzo bliskie. Stąd też ten reportaż stał się dla mnie bardzo istotny. Odnalazłam w nim egzemplifikację instrumentarium teoretycznego Jana i Aleidy Assmannów*, a konkretnie wyszczególnionej przez badaczy pamięci kulturowej, nie pamięci krótkiej, ulotnej, ale takiej, którą charakteryzuje stałość w długim okresie. Drzewo wyrosłe na fundamentach dawnej synagogi możemy odczytywać jako symbol silnej narodowej tożsamości, ale i jednoczącego patrzenia w przyszłość pomiędzy narodem polskim i żydowskim. „Nie szukajmy różnic, lecz podobieństwa” – mówi w reportażu Agnieszka Litman, prezeska Fundacji Żydowski Lublin, wnuczka Romana Litmana, wieloletniego, honorowego przewodniczącego lubelskiej filii Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie.
* Zob. M. Saryusz-Wolska, Wprowadzenie, w: Pamięć zbiorowa i kulturowa. Współczesna perspektywa niemiecka, red. eadem, Kraków 2009, s. 7-38.
Reportaż do posłuchania na stronie Radia Lublin 23.06.2022 Katarzyna Michalak “Z tego samego pnia” (radio.lublin.pl)
Tekst przygotowała Joanna Bachura-Wojtasik