Co mam na koniec? Myślę, że to absolutnie temat na czasie, ale… od razu uspokoję tych, których turniej Euro obchodzi jakoś nienachalnie: „Historie, których nie widać na boisku”. Cykl ośmiu podcastów zrealizowanych przez sportową redakcję Radia 357.
Jestem prawie pewny, że to właśnie rzecz, która ma szansę zainteresować również tych, którzy definicji spalonego nie znają i – szczerze mówiąc – nie spędza im ona snu z powiek.
Słyszałem opinie, że są to historie, minireportaże, które są w stanie sprowokować do refleksji, zainteresować tym sportem osoby, które wcześniej się nim kompletnie nie interesowały. U mnie jest różnie. Bardzo miło mi zawiesić oko na jakimś meczu na dobrym poziomie. Ale nie o tym teraz – nie o moich gustach, tylko o efektach pracy kolegów, którzy przez ten względnie krótki czas (obecności naszej reprezentacji za zachodnią granicą), oprócz podążania za naszymi orłami, podążali również za ciekawymi historiami.
To choćby opowieść o klubie Polonia Hanover, o „mistrzach świata Hanoweru”… Niech to określenie już Was zaintryguje. „Klub pod prąd”, „Wojna brandów – Adidas vs Nike”, „Stadion, który widział prawie wszystko”, „Czy piłka coś zmieniła?”, „Niebezpieczne euro”, „Spacer po przeszłości”… To kilkunastominutowe lub dwudziestoparominutowe opowieści redaktorów Mateusza Kuźniewskiego, Mateusza Fusiarza i Krzysztofa Zimocha.
Polecam, by przekonać się, jak bardzo futbol na wielu różnych poziomach, również tych najbardziej podstawowych, najbardziej amatorskich, potrafi być wciągający! Jak bardzo jest zjawiskiem socjologicznym i jak bardzo może różnić się od po prostu biernego oglądania na kanapie i słusznego lub nie – emocjonowania się piłką nożną wyłącznie z perspektywy kibica oglądającego transmisje.
To historie, które będą Państwu w stanie po prostu zniuansować ten sport. Część z nich jest takim dobrym zaczynem do zastanowienia się w ogóle nad przygotowaniem tego Euro w Niemczech. To jeszcze ów wątek o „bezpiecznym lub niebezpiecznym Euro”, a część – to kapitalne opowieści nagrywane choćby z mniejszością polską na miejscu, z polskimi imigrantami, z mieszkańcami czy… z niemiecką policją. Fragmenty spotkań, komentarze spikerów, odgłosy kibiców – to wszystko jest bardzo piłkarskie, a jednocześnie po prostu ciekawe reportażowo.
Mam nadzieję, że ten cykl przypadnie Państwu do gustu. I bez znaczenia tu jest stopień Waszej fascynacji tym sportem. Polecam zatem: „Historie, których nie widać na boisku”. To nazwa cyklu, a ten cykl słychać i można go posłuchać w podcastach Radia 357.