Wysłuchałem tej historii kilka lat temu, niesiony rosnącym zainteresowaniem radiem, i swoimi związkami rodzinno-edukacyjnymi z tym miastem. Nie da się ukryć, że przynajmniej w mojej bańce rośnie popularność kanałów wideo typu Urban Explorer, których autorzy z wypiekami na twarzach zabierają nas w owiane najgorszą sławą dzielnice polskich miast. Wierzę, że te kanały, jak również profile typu Turpistyczna Łódź – to element większej całości, czyli zmiany naszego myślenia co do tych miejsc. Że może jednak warto spróbować dostrzec pod odpadającą farbą w tych mrocznych bramach coś więcej, niż tylko fizyczne, poprzednie warstwy?
Ale my tu o warstwach dźwięków!
„Krajobrazy…” to nowa seria audio Culture.pl, która w oryginalnej formie opowiada o współczesnej Polsce. „Bohaterami audycji są artyści, a także entuzjaści i pełni kreatywności ludzie, którzy dokonują istotnych rzeczy w swoich lokalnych społecznościach.” – czytamy na stronie. Autorem jest Bartosz Panek, wówczas Polskie Radio, obecnie związany między innymi z Audionomią.
Już na dzień dobry mamy tu ścianę miejskich dźwięków (uwielbiam), i już od razu pojawia się bohater i nasz niezwykły przewodnik. Ale jeszcze krótko o Bałutach: „Krążą tu miejskie legendy o półświatku, mieszkają wyraziste charaktery, toczy się proste, choć chropowate i szorstkie życie. Łódzki realizm magiczny (…).
Łukasz z Bałut fotografuje swoją dzielnicę. Wchodzi na podwórka i strychy: szuka i wypatruje. Obserwuje Bałuty z dachów czynszówek. Jeśli jest zbyt ładnie, zaczyna się niepokoić…”
Już od razu Łukasz wraz z Bartkiem przystępują do lektury mądrości z bram i płotów, od razu dostajemy też w pysk całym bałuckim kolorytem… Włazimy w podwórka i wchodzimy w drobną interakcję z lokalsami; zaczynamy dostrzegać owe kolejne warstwy.
Co ważne – łatwo byłoby tylko chwycić Łukasza za wyciągniętą rękę i dać się wessać w tę mroczno-magiczną przestrzeń. Ale Bartek bierze go też pod włos i zadaje pytania, w tym jedno chyba najcelniejsze – jaką bajkowość Łukasz dostrzega w biedzie? Jak poradzi sobie z tym nasz przewodnik? Posłuchajcie sami.
Co najważniejsze – mam wrażenie, że dzięki tej, opowiedzianej w taki sposób – historii, dostrzegamy niemal wizualnie to, na co nie zwrócilibyśmy uwagi pospiesznie przechodząc przez tę dzielnicę.
Owa dzielnica, która odstrasza nas głównie wizualnie – dźwiękowo przyciąga, ale też – zachęca do tego, by ją odwiedzić i odebrać – każdymi zmysłami…
Dodam, że Bartek ma za sobą nowy projekt, który skupia się na bagnach i mokradłach! Czy wspominam o tym nieprzypadkowo na koniec opowieści o jego nagraniach z Bałut? To już proszę rozstrzygnąć samodzielnie. Zachęty i linki do kolejnych prac znajdziecie na stronach Audionomii.
Do usłyszenia!