Barbara. Wilczyca z wyrwanym płodem*. O słuchowisku dokumentalnym Marty Rebzdy „Siostra Hioba” w reżyserii Waldemara Modestowicza.

Cieszę się, że mogę to napisać: Marta Rebzda jest bez wątpienia jedną z najlepszych, najbardziej utalentowanych scenarzystek radiowych. Jej słuchowiska są synonimem nowej jakości w teatrze wyobraźni. Za każdym razem wyróżnia się ich dokumentalny charakter. Ale prawdziwi bohaterowie i autentyczne nagrania zyskują nowy wymiar, nową warstwę i nową perspektywę. Teatr radiowy potrzebuje profesjonalistów, artystów, którzy swobodnie kreują rzeczywistość utkaną pięknym językiem, zabiegami literackimi, metaforą wznoszącą opowieść na wyższy poziom. Twórców, których znakiem rozpoznawczym jest wrażliwość, pozwalająca na opowiadanie o świecie materią dźwiękową, artykułowanym słowem, muzyką, przestrzennością scen. Swoje ostatnie słuchowisko „Siostra Hioba” autorka poświęciła dźwiękowej biografii Barbary Sadowskiej, mamy Grzegorza Przemyka, maturzysty śmiertelnie pobitego przez warszawskich milicjantów w maju 1983 roku.

Kolaż Elizy Matusiak

Pomysł

Wszystko zaczęło się od Marty Kucharskiej, przyjaciółki Barbary Sadowskiej, do której autorka trafiła, by porozmawiać o innym bohaterze. W trakcie nagrań zrodził się jednak pomysł, by opowiedzieć o Sadowskiej, mamie Grzegorza Przemyka, poetce, której okrucieństwo świata i jego niesprawiedliwości, ból i rozpacz po zamordowaniu ukochanego syna, nie pozwoliły żyć. „Dla mnie były dwie Basie. Jedną pamiętam do czasu śmierci Grzesia, a potem była Basia radykalnie inna. Jakby się jej rozpękło serce, mózg, wszystko. Niewiele było w tej drugiej z tej pierwszej. Któregoś razu Baśka spała w swoim pokoju, ja w pokoju Grzesia. Ja wcześniej do tego momentu nie byłam świadkiem żadnych jej manifestacji bólu, a w nocy ona przyszła do mnie, wtuliła się we mnie i wyła i wyła. Tak jak suka, która wraca do pustego gniazda. Nie ma słów na taką sytuację. Można ją było tylko utulić i być. I tak wszystko to za mało no, bo tego się przeżyć nie da” – mówiła w nagraniach reporterskich Marta Kucharska. Sadowska zostawiła po sobie wiersze, skrywające rozpacz, cierpienie, niemożliwy do wyrażenia ból duszy.

Barbara Sadowska (1940-1986). Matka Grzegorza Przemyka. Poetka i działaczka opozycyjna.

Kim była główna bohaterka słuchowiska dokumentalnego Marty Rebzdy? Urodziła się we Francji, po wojnie na stałe zamieszkała w Polsce. Jej ojciec należał do francuskiego ruchu oporu, zginął w czasie wojny w obozie koncentracyjnym. Była artystką i poetką. Zadebiutowała w 1957 roku. Należała do Polskiego PEN Clubu i Związku Literatów Polskich, była związana z tzw. Pokoleniem 1960, zwanym Orientacją Poetycką Hybrydy. W 1963 z Leopoldem Przemykiem założyła rodzinę. Wydarzenia marcowe w 1968 i grudniowe w 1970 r. przesądziły o jej działalności opozycyjnej. Od tamtej pory była szykanowana przez SB. Od roku 1977 drukowała swoje wiersze w prasie podziemnej. 3 maja 1983 roku została pobita przez oddział ZOMO. Usłyszała wtedy, że coś złego spotka jej syna. Grzegorz był uczniem stołecznego LO im. Frycza Modrzewskiego. Miał literacki talent, jak jego mama. 12 maja razem z kolegami poszli na Stare Miasto, żeby świętować maturę. Na placu Zamkowym Grzegorza i jego kolegę Cezarego Filozofa zatrzymała milicja, nie mieli dokumentów. Grzegorz został skatowany przez funkcjonariuszy MO na pobliskim komisariacie. Trafił do szpitala, był operowany. Pomimo operacji nie udało się go uratować. Zmarł 3 dni przez 19. urodzinami. Jego pogrzeb na Powązkach stał się antykomunistyczną manifestacją, narodowym wiecem, pierwszym tak wielkim po wprowadzeniu stanu wojennego. Barbara nie była w stanie przeżyć śmierci syna. Zmarła trzy lata po nim… Ciężko chora i załamana psychicznie po tragicznej stracie jedynego dziecka… Została pochowana w grobie syna, na Cmentarzu Powązkowskim.

A proces jej syna? Był fikcją, wyreżyserowany, pełen matactw i kłamstw generała Czesława Kiszczaka  i innych funkcjonariuszy zaangażowanych w sprawę Przemyka. „Dwadzieścia siedem lat po pobiciu Grzegorza Przemyka [w 2010 roku – JBW] Sąd Najwyższy umarza definitywnie jego sprawę – pisze Cezary Łazarewicz. – Matactwa z czasów komunistycznych okazały się skuteczne – powiedziała w ostatnim słowie sędzia Małgorzata Gierszon”**.

Fot. Krzysztof Świeżak, Polskie Radio. Na zdj. Anna Dereszowska i Piotr Moss podczas nagrań.

Film audialny

Rebzda zbudowała niezwykle intymny dźwiękowy portret Barbary Sadowskiej. Prawdziwy do bólu, bez retuszu i upiększania. Poraża słuchacza swą autentycznością. Jak bardzo autorka musiała pochylić się nad życiem i twórczością bohaterki, by dotknąć jej duszy, emocji, pragnień, marzeń, przekonań i wartości? Jak wybrać fakty i wydarzenia odpowiednie dla „prawdy mikrofonu”? W jaki sposób poprowadzić linię dramaturgiczną? I następnie, jakie wybrać środki dźwiękowego wyrazu dla tej historii? Na co położyć nacisk w tak frapującej opowieści, by nadać jej kolejne piętro interpretacji, by zatrzymać słuchacza i nie pozwolić mu przez kolejne dni myśleć o czymś innym niż historia Sadowskiej, Przemyka, władz komunistycznych i porażki polskiego systemu sądownictwa?

Duże znaczenie w słuchowisku pełnią wiersze Barbary, zaśpiewane niezwykle sugestywnie przez Annę Dereszowską do zachwycającej muzyki Piotra Mossa. Poezja i muzyka od zawsze idealnie korespondowały z radiem, więc trudno marzyć o lepszym tercecie. Rebzda bardzo świadomie posłużyła się tą materią. Na pewno swój udział w kreowaniu audioscenografii miał realizator dźwięku, Maciej Kubera i oczywiście reżyser, Waldemar Modestowicz. Wspólnie stworzyli film audialny, który wyświetla się w naszej głowie. Wiersze Sadowskiej, choć początkowo nie były bardzo popularne wśród czytelników, należą do wybitnych osiągnięć liryki polskiej drugiej połowy XX w. Należy podkreślić, że zawsze były cenione przez recenzentów***. Oprócz tego, że przypisać im można wysoką wartość artystyczną, to stanowią też zapis wrażliwości i indywidualizmu bohaterki, jej postawy wobec świata oraz doświadczeń, które ją spotkały. Zwłaszcza jej twórczość po śmierci syna ukazuje rozpamiętywanie tragicznych wydarzeń i niepogodzenie się z sytuacją. Liryka Sadowskiej stała się przestrzenią do manifestacji wewnętrznego cierpienia. Zbolała matka-poetka nie rozumie sytuacji, ale tak jak jej brat Hiob zawierzy Bogu. W twórczości jest świadectwo zamordowania jej syna Grzegorza, a także męczeństwo zaprzyjaźnionego księdza Jerzego Popiełuszki. Sadowska w jednym z wierszy napisała:

„ze swoim wyrokiem

którego nie rozumiem

czuwam przy Tobie potykam się

pamiętam

mój brat Hiob

znosi mi do domu

brukowane wycinki

poklepuje mnie w sądzie

[…]”.

Po zamordowaniu Grzegorza o Barbarze mówiono raczej jako o matce niż poetce. Była zniesławiana i kompromitowana. Gasła. Nie umiała żyć. Alkohol pomagał na moment w niemożliwym do pojęcia cierpieniu duszy, cierpieniu matki, której zabito dziecko. Paliła bardzo dużo. W nagraniach dokumentalnych Marta Kucharska mówi o dwóch paczkach dziennie, a była przy tym bardzo chuda i drobna. Zachorowała na nowotwór płuc. Szybko nastąpiły przerzuty. Zmarła w nieutulonym bólu.

Fot. Krzysztof Świeżak, Polskie Radio. Drugi od lewej Piotr Moss, dalej Anna Dereszowska, Marta Rebzda, Waldemar Modestowicz, Maciej Kubera.

Dźwiękowa biografia. O istocie radiowych form biograficznych.

Philippe Lejeune****, wykładowca literatury na Uniwersytecie Paris–Nord, współzałożyciel i działacz Stowarzyszenia na Rzecz Autobiografii i Dziedzictwa Autobiograficznego, inspiruje do podejmowania badań nad formami dokumentalnymi, które charakteryzują dane społeczeństwo i żyjącego w nim człowieka. Dźwiękowa realizacja biografii, tak jak w przypadku omawianego słuchowiska Marty Rebzdy, związana jest z prawdą, z autentyczną postacią i zdarzeniami znajdującymi potwierdzenie w faktach, jednak jest to prawda pojmowana nie jako wartość bezwzględna, ale prawda przeżyć, subiektywna wizja prezentowanych zdarzeń i wspomnień. Sposób nagrywania audycji artystycznej oraz proces produkcji, począwszy od wyboru tematu, problemu, przez nagrania, konstruowanie dramaturgii, aż do zgrania i emisji, uwarunkowane zostały naturą radia, jego możliwościami i ograniczeniami. Uogólniając, słuchowiska dokumentalne opowiadają o realnych postaciach i wydarzeniach, pozostawiając autorowi miejsce na fabularyzację zdarzeń, pewne narracyjne zabiegi dookreślenia i wydobycia prawdy historycznej*****. W słuchowisku, podobnie jak w filmie, biografia postaci w różnym stopniu może się zbliżać lub oddalać od faktów. Podstawą fabuły oraz akcji słuchowiska jest bohater, który decyduje się działać, który reaguje na otoczenie, który się zmienia, rozwija, dojrzewa wraz z postępem fabuły. Nie chodzi tylko o udział postaci w wydarzeniach, ale przede wszystkim o jej dojrzewanie wewnętrzne, o pewne doświadczenia, przeżycia, odciskające piętno na psychice postaci. W teatrze radiowym nie ma bohaterów statycznych. Kreowana postać obdarzona zostaje przez twórców celem działania, to znaczy włączona w jakiś konflikt – z otoczeniem lub uwikłana we własny konflikt wewnętrzny. Bohater zawsze do czegoś dąży, czegoś pragnie, walczy z przeszkodami, odkrywa tajemnicę, próbuje uporać się z okrutną przeszłością. Realizację postulatów badawczych Ph. Lejeune’a odnaleźć można w omawianym dziele. I choć nie walory naukowe są z pewnością najistotniejsze dla słuchowiska „Siostra Hioba”, tylko życie i doświadczenia Barbary Sadowskiej, to trudno ich w tej realizacji nie dostrzec i nie docenić. Słuchacz otrzymuje ambitny przykład biograficznej literatury audialnej. Można powiedzieć, że życie Sadowskiej samo napisało scenariusz, ale to nie do końca prawda. Wiele wrażliwości i uważności musi mieć w sobie autor, by uchwycić i wydobyć te elementy historii, które najpełniej wybrzmią w radiu i oświetlą te wydarzenia, które z kolei mogą pełnić dominującą rolę w filmie lub w tekście drukowanym.

* Niezwykle wymowne zdanie „Barbara. Wilczyca z wyrwanym płodem” jest tytułem rozdziału książki Cezarego Łazarewicza „Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka”, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2016, s. 227.

** Łazarewicz, s. 284.

*** zob. Agnieszka Tomczyszyn-Harasymowicz, „Dyscyplina duchowa pozaświadomych zajść psychicznych”, czyli o poezji Barbary Sadowskiej w ujęciu współczesnych jej poetów i krytyków, „Kwartalnik Opolski” 2014, nr 2/3.

**** Zob. Ph. Lejeune, Wariacje na temat pewnego paktu. O autobiografii, red. R. Lubas-Bartoszyńska, tłum. W. Grajewski i in., Universitas, Kraków 2001.

***** Zob. M. Przylipiak, Dialektyka powierzchni i głębi w filmie dokumentalnym, „Kwartalnik

Filmowy” 2006, nr 54/55, s. 158.

Słuchowisko “Siostra Hioba” do odsłuchania na stronach Polskiego Radia Barbara Sadowska, mama Grzegorza Przemyka. “Siostra Hioba” – słuchowisko Marty Rebzdy [POSŁUCHAJ] – Jedynka – polskieradio.pl

Recenzję przygotowała Joanna Bachura-Wojtasik

 

This website uses cookies

We inform you that this site uses own, technical and third parties cookies to make sure our web page is user-friendly and to guarantee a high functionality of the webpage. By continuing to browse this website, you declare to accept the use of cookies.